Nanga Parbat - 8126 Metrów
|
Naga Góra,
dziewiąty co do wysokości szczyt
świata
NANGA PARBAT (8125 m n.p.m.)
Nazwa góry jest mianem kaszmirskim
wywodzącym się z sanskrytu (Nanga
Parrata) i oznacza "Nagą Górę".
Miejscowi używają także nazwy Damir
- czyli "Król Gór". Szczyt próbowano
zdobyć już w 1895 roku, jednak
dokonano tego dopiero 3 lipca 1953
roku. Jako pierwszy na szczycie
staną Hermann Buhl uczestnik
niemiecko - austryjackiej wyprawy.
Grupa polaków wśród których
znajdował się Jerzy Kukuczka zdobyła
szczyt 13 lipca 1985 rok
Nanga Parbat była pierwszym
ośmiotysięcznikiem, na który poważył
się wchodzić człowiek.
Pięć lat przed końcem XIX
wieku wybitny angielski alpinista -
Albert Frederick Mummery, dotarł na
ścianie Diamir do wysokości 6 tys.
metrów, a być może nawet kilometr
wyżej. Jakże niepocieszony czuł się,
kiedy brak jedzenia i choroba
towarzysza zmusiły go do odwrotu.
Ten szczupły dżentelmen, w
okularach, tużurku, białej koszuli i
brezentowym skafandrze był
przekonany, że od szczytu dzieli go
zaledwie dzień wspinaczki. Z
pewnością nie mógł sobie wyobrazić,
iż zdobycie wierzchołka zajmie
jeszcze 58 lat tragicznych prób.
Mummery, nie zniechęcony
niepowodzeniem, postanowił
zaatakować górę z innej strony, od
doliny Rakhiot. Nie domyślał się
wówczas, że ściany opadające z Nanga
Parbat są największymi na świecie.
Wkrótce zaginął wraz z tragarzami na
jednym z lodowców Nagiej Góry.
Minęło 35 lat i ku swemu
przeznaczeniu podążyli niemieccy
alpiniści. W dwóch, spośród pięciu
przeprowadzonych przez nich w
okresie międzywojennym wyprawach,
zginęło 10 czołowych wspinaczy
niemieckich i 15 Szerpów
sprowadzonych specjalnie do pomocy z
Nepalu.
Kolejne ekspedycje odkrywały
ślady wcześniejszych tragedii. List
z prośbą o pomoc i ratunek, niesiony
z górnego obozu do dołu, dotarł do
rąk adresata po czterech latach,
kiedy ten podczas wspinaczki natknął
się na ciało zamarzniętego kolegi.
Tragiczna lodowa scena odsłaniała
swoich bohaterów. Ciało Willy Merkla
- kierownika wyprawy, odnaleziono
nakryte osłaniającym go ciałem
Szerpy, który do końca starał się
ogrzewać sobą umierającego sahiba.
Po II wojnie światowej Niemcy
znowu zaczęli szturmować Nanga
Parbat, prowadząc zaciekłą
rywalizację z Anglikami, Francuzami
i Włochami o zdobycie dziewiczych
ośmiotysięczników. Przyrodni brat
Willy'ego Merkla - Karl Maria
Herligkoffer, zorganizował dziesięć
międzynarodowych ekspedycji (!),
stając co drugi rok pod "Niemiecką
Górą", jak zaczęto nazywać ten
himalajski szczyt. W 1953 roku jako
pierwszy na wierzchołek samotnie
wszedł uczestnik pierwszej z nich -
Austriak Herman Buhl. Herligkoffer
nie kończył jednak porachunków z
górą. Odszedł od niej dopiero po
tym, gdy jego wyprawy pokonały Nanga
Parbat z trzech jej stron: poprzez
ściany od dolin Rakhiot, Diamir i
Rupal. Ta ostatnia, najwyższa,
mierzy 4,5 km.
Z ponadczterokilometrowej
wysokości ścianą Diamir przez kilka
lat wojował Reinhold Messner -
pierwszy zdobywca Korony Himalajów,
wszystkich 14 ośmiotysięcznych
szczytów Ziemi. To ona zabrała mu w
lawinie brata, kiedy schodząc ze
szczytu, docierali już do
ukwieconych łąk jej podnoży.
Trzykrotnie jeszcze samotnie ruszał
Reinhold. Ostatnia wspinaczka
zakończyła się sukcesem, choć
alpinista przeżył na ścianie Diamir
trzęsienie ziemi. Brata nigdy nie
odnaleziono.
Nadszedł dzień, kiedy pod
Nanga Parbat stanęli też Polacy.
Uczestnikiem ostatniej wyprawy Karla
Herrligkoffera, w 1982 r., był
Tadeusz Piotrowski. Stracił szansę
wejścia na szczyt, gdyż zawrócił,
aby pomóc sprowadzić szwajcarskiego
kolegę. Trzy lata później dwie
polskie wyprawy, w tym jedna
kobieca, zakończyły się sukcesami. 6
osób stanęło na szczycie. Po nich
były następne. Latem Himalaje powoli
ulegały człowiekowi. Wielkim
wyzwaniem pozostawała natomiast
zima. Toczy się wciąż cichy bój o
Zimową Koronę Himalajów, cichy, nikt
bowiem nie mówi chętnie o porażkach.
Wszystkie pierwsze zimowe
wejścia na ośmiotysięczniki były
dziełem Polaków. Spośród 14
ośmiotysięcznych szczytów Ziemi,
mimo licznych prób, w zimie zdobyto
dopiero 7. Trzy ze zwycięskich
wypraw poprowadził Andrzej Zawada.
Wciąż dziewicza zimą pozostaje cała
plejada ośmiotysięczników Pakistanu
- Nanga Parbat, dwa Gasherbrumy,
Broad Peak i K2
Nakręcono film pt "Siedem lat w
Tybecie " - polecam
|